Zielona szkoła

Zapis archiwalny

Rok szkolny 2010/2011

Podziękowania.

Dziękujemy sponsorom, którzy wsparli naszą zieloną szkołę:

firmie- KAROL KANIA i SYNOWIE SP. z o.o za wsparcie finansowe

Panu Ireneuszowi Kani – za wsparcie finansowe

firmie ZORKA BIS SPÓŁKA z o.o za wsparcie finansowe

firmie P.P.H. CEZAB Jerzy Ceglarek za wsparcie finansowe

Firmie BEN -GAZ za wsparcie finansowe

Państwu Katarzynie i Jerzemu Bratkom za czapeczki odblaskowe dla każdego uczestnika

Państwu Marioli i Wojciechowi Rygułom za nagrody rzeczowe, dzięki którym mogliśmy zorganizować loterię fantową

DZIĘKUJEMY!

 

 

 

ZIELONA SZKOŁA ŁEBA 6 – 19 maja 2011 r.

6 maja (piątek)

Witajcie!

Od wczoraj spędzamy miło czas na zielonej szkole w Łebie. W czwartek o godzinie 8.00 rozpoczęła się nasza długa, ale bardzo komfortowa i bezpieczna podróż nad Morze Bałtyckie. Jechaliśmy około dwunastu godzin, nie czuliśmy jednak zmęczenia. Towarzyszyło nam słońce i dobre humory, a także chęć przeżycia wspaniałej przygody.

Gdy dotarliśmy do ośrodka „Gizela” powitano nas ciepło. Udaliśmy się do swoich pokoi, gdzie czekało nas „duże” rozpakowywanie. Potem kolacja, kąpiel i do łóżka… Oczywiście nie zasnęliśmy tak od razu, musieliśmy przecież nacieszyć się sobą, porozmawiać i powygłupiać. Z czasem jednak przyszedł sen i zapadła nocna cisza….

Nasz rozkład dnia:

8.30 śniadanie

13.00 obiad

18.00 kolacja

7 maja (sobota)

Pierwszy dzień pobytu nad morzem za nami. Dziś poznaliśmy Łebę. Wraz z panią koordynator udaliśmy się na spacer uliczkami miasta oraz na plażę. Słońce świeciło mocno, jednak wiał dość silny wiatr. W centrum skorzystaliśmy z okazji i odbyliśmy lekcję korzystania z automatu telefonicznego. Każdy z nas miał okazję zadzwonić do swoich bliskich. Zakupiliśmy pierwsze pamiątki.

Po obiedzie trwała cisza poobiednia, ale mieliśmy do wykonania konkursowe zadanie: WYKONANIE PLASTYCZNEJ PREZENTACJI SWOJEGO POKOJU. Jury w składzie: pani higienistka, pani koordynator oraz pani Basia Bułhak wybiorą najciekawsze propozycje. Będą też nagrody…

A potem długi popołudniowy pobyt na plaży i naturalne inhalacje… Bawiliśmy się, graliśmy w piłkę, wygrzewaliśmy się w słońcu.

A teraz – po kolacji zasiadamy przed telewizorami, aby oglądać BITWĘ NA GŁOSY. Okazuje się, że wielu trzecioklasistów lubi ten program i kibicuje swoim faworytom.

Pozdrawiamy gorąco wszystkich uczniów i uczennice Szkoły Podstawowej nr 10 w Piasku, wszystkich nauczycieli oraz pracowników szkoły. Mamy nadzieję, że zatęsknicie za nami, choć teraz z pewnością od nas odpoczywacie.

Następne wieści już niebawem, bo czeka nas jeszcze wiele przygód.

Trzecioklasiści wraz z wychowawcami

PS Konkurs na plastyczną prezentację pokoju wygrał pokój nr 8 w składzie: PAWEŁ BRATEK, DAWID CHROBOK, TYMEK MAZUR, WOJTEK MAZUR, PATRYK TATARCZUCH ORAZ MIŁOSZ WAGSTYL

8 maja (niedziela)

Witajcie ponownie!

Za nami kolejny dzień zielonej szkoły. Dziś niedziela, więc po śniadaniu udaliśmy się do zabytkowego łebskiego kościółka na mszę świętą, a następnie na długi spacer uliczkami miasta oraz brzegiem morza. Staramy się spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu, inhalujemy się naturalnym jodem.

Po obiedzie, rozpoczęło się WIELKIE PISANIE LISTÓW do naszych bliskich. Prawie wszyscy wykonali to zadanie. Jutro wyślemy nasze listy i będziemy oczekiwać odpowiedzi.

Potem udaliśmy się na pieszą wędrówkę brzegiem morza. Zjedliśmy gofry, które najbardziej smakują nad morzem …

A po kolacji…. Dyskoteka. Najpierw makijaże, fryzury, kreacje… A potem taniec i dobra zabawa. Pani koordynator nauczyła nas tańca belgijskiego, który bardzo nam się spodobał.

Dzień był słoneczny, ale bardzo wietrzny i musieliśmy się ciepło ubrać. Oczekujemy na wyższą temperaturę, która pozwoli nam chociaż zamoczyć stopy w Bałtyku… Pozdrawiamy!

Trzecioklasiści

9 maja (poniedziałek)

Kochani!

Minął poniedziałek, kolejny dzień pełen przygód. Słońce towarzyszyło nam od rana i piekło nasze twarze. Niestety wiatr nie pozwolił nam cieszyć się upałem.

Dzisiejszy dzień zaczął się bardzo aktywnie, zwłaszcza dla chłopców. Już przed śniadaniem uprawialiśmy marszobiegi. Z ośrodka biegliśmy aż na plażę i tam jeszcze gimnastykowaliśmy się. Było przyjemnie i ciepło. Na sportowo powitaliśmy dzień.

Po śniadaniu udaliśmy się pieszo do Parku Jurajskiego (30 minut marszu). Jest to urocze miejsce na dużym obszarze, pełne dinozaurów i miejsc do zabawy. Spędziliśmy tam kilka godzin, obejrzeliśmy ciekawy film o dinozaurach, zakupiliśmy pamiątki. Było fajnie. Najważniejsze, ze spędziliśmy aktywnie czas i dobrze bawiliśmy się. Wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni.

Po obiedzie mieliśmy lekcje… Założyliśmy DZIENNIKI ZIELONEJ SZKOŁY, gdzie będziemy opisywać nasze przygody.

Potem spacer na plażę…

A po kolacji podziwianie zachodu słońca na plaży. To jedyny, niepowtarzalny widok. Trzeba go zapamiętać do końca życia… Zrobiliśmy też pamiątkowe zdjęcia na tle morza i zachodzącego słońca.

Dzisiaj to wszystko. Z prognozy pogody wynika, że jutro czeka nas ciepły słoneczny dzień. Z pewnością spędzimy go na plaży.

Pozdrawiamy

10 maja (wtorek)

Najpiękniejsze są polskie plaże…

Dzisiaj mieliśmy piękny słoneczny dzień nad Morzem Bałtyckim. Spędziliśmy go przebywając wiele czasu na plaży.

Rano – marszobiegi dla chłopców i dziewczynek.

Po śniadaniu – plażowanie i konkurs na piaskową rzeźbę.

Po obiedzie- zabawy na plaży z chustą animacyjną.

A po kolacji kolejny spacer brzegiem morza.

Pozdrawiamy

Trzecioklasiści wraz z wychowawcami.

11 maja (środa)

Minął kolejny dzień zielonej szkoły

Rano – marszobiegi dla chłopców i dziewcząt.

Po śniadaniu – plażowanie i zabawy na plaży.

Po obiedzie piesza wycieczka do Nowęcina do stadniny koni. Po godzinnym marszu dotarliśmy do stadniny koni, gdzie mieliśmy okazję przejechać się bryczkami oraz jeździliśmy konno. Na koniec paliliśmy ognisko i piekliśmy pyszne kiełbaski.

Ten dzień był bardzo wyczerpujący, dlatego wieczór po kolacji spędziliśmy w pokojach. Chłopcy szybko położyli się w łóżkach,chcąc wypocząć przed jutrzejszym Dniem Sportu. Dziewczynki w swoich pokojach wykonują pompony na jutrzejszy mecz.

Nadeszły pierwsze listy od naszych rodziców, co było bardzo miłą niespodzianką, dla tych, którzy je otrzymali.

Pozdrawiamy

Trzecioklasiści wraz z wychowawcami.

Niestety z przyczyn technicznych nie mogliśmy relacjonować dalej na bieżąco naszego pobytu na zielonej szkole. Przepraszamy!

12 maja (czwartek)

Rano – marszobiegi dla chłopców i dziewcząt.

Po śniadaniu – Dzień Sportu na łebskim orliku. Spotkaliśmy się z dziećmi, które przybyły na zieloną szkołę z Wodzisławia. nasi chłopcy rozegrali mecz piłki nożnej, a dziewczynki zagrały w dwa ognie. Mimo gorącego dopingu naszych dziewczyn, chłopcom nie udało się wygrać, ponieważ przeciwnikami byli uczniowie szkoły sportowej. Dziewczynki wygrały swoją konkurencję.

Po po południu udaliśmy się do portu, gdzie czekał na nas statek DENEGA. To właśnie dziś spełniło się marzenie wielu uczestników zielonej szkoły. Popłynęliśmy w godzinny rejs… gdy wypłynęliśmy w morze mogliśmy podziwiać krajobraz nadmorski i plaże łebskie.

Było miło… I słonecznie…Jesteśmy zadowoleni.

Po kolacji długi spacer po plaży, szum fal, zapach morza i my…. W pomarańczowych czapeczkach… Plażowicze uśmiechają się do nas i zwracają uwagę na nasze czapeczki, dzięki którym wyróżniamy się w Łebie.

Pozdrawiamy

13 maja (piątek)

Dziś nasza całodzienna wycieczka do Trójmiasta. Wyruszyliśmy wcześnie rano, bo droga z Łeby do Trójmiasta jest długa, a na ulicach ciągłe korki. Jechaliśmy ponad dwie godziny. Byliśmy w Gdyni, gdzie zwiedziliśmy Akwarium Gdyńskie oraz zwiedziliśmy Dar Pomorza. Potem pojechaliśmy do Centrum Nauki EKSPERYMENT, gdzie czekała nas wspaniała zabawa połączona z nauką. Mogliśmy bowiem samodzielnie wykonać wiele doświadczeń i poznać wiele „sztuczek”, które tak naprawdę nie są czymś niezwykłym, a jedynie normalnymi zjawiskami fizycznymi.

Spacerkiem przemierzyliśmy gdańską starówkę i zobaczyliśmy wszystkie zabytki, o których uczyliśmy się w szkole. Zobaczyliśmy Złotą Bramę, Ratusz, kościół Mariacki, Żuraw i fontannę Neptuna. Usłyszeliśmy wiele ciekawych informacji i legend związanych z historią Gdańska.

Wróciliśmy zmęczeni, ale bogaci w nowe wrażenia i doświadczenia. Uzupełniliśmy swoją wiedzę zdobytą w szkole. Zobaczyliśmy wiele pięknych miejsc. Poczuliśmy klimat starego Gdańska i wielu z nas z pewnością zechce tu jeszcze wrócić.

Czekała na nas obiadokolacja, a potem bardzo już wyczerpani pozostaliśmy w swoich pokojach.

14 maja (sobota)

Słońce, słońce, słońce…

Dziś piękny słoneczny dzień. Postanowiliśmy go wykorzystać na plażowanie i naturalne inhalacje. Dużo czasu spędziliśmy nad morzem. Bawiliśmy się w grupach lub indywidualnie. Nauczyliśmy się samodzielnie montować parawany, co wcale nie jest takie proste… Powstawały piękne budowle z piasku, torty, wyspy… Zbieraliśmy muszelki, opalaliśmy się.

Dziś sobota, więc były porządki. Każdy z nas przeszedł SZYBKI KURS ŚCIELENIA ŁÓŻEK i od dziś nasze pokoje będą lśnić czystością. Okazało się, że umiejętność porządkowania jest bardzo pożądana, a ład w pokoju wprowadza miłą atmosferę i satysfakcję z wykonanego zadania. Wszyscy chętnie pracowali i robili porządki w swoich pokojach. Konkurs czystości trwa.

Po kolacji – karaoke. Mieliśmy okazję zaśpiewania swoich ulubionych piosenek do mikrofonu. Bawiliśmy się świetnie. Śpiewaliśmy indywidualnie lub w grupach. No i trochę zdarliśmy nasze gardła….

15 maja (niedziela)

To już druga niedziela na zielonej szkole. O 11.00 uczestniczyliśmy we mszy św. Potem udaliśmy się niedzielny spacer po mieście. Poszliśmy też zatelefonować z automatu. Niestety, niektórym dzieciom rodzice nie kupili kart telefonicznych. Nie każdy z nas ma więc możliwość nauczenia się korzystania z automatu. Szkoda! To przecież ważna umiejętność i droga do samodzielnego radzenia sobie w trudnych sytuacjach.

16 maja (poniedziałek)

Słowiński Park Narodowy

Dziś odbyła się wycieczka do Słowińskiego Parku Narodowego. Po śniadaniu przyjechała po nas na ulicę Brzozową BAJKOWA KOLEJKA i zawiozła nas do Rąbki. Następnie udaliśmy się na PRZYSTANEK MELEKSOWY i dalej meleksami pojechaliśmy w kierunku ruchomych wydm. Potem czekała nas długa piesza wędrówka. Gdy stanęliśmy u podnóża Góry Łąckiej pani koordynator ogłosiła wyścig: kto pierwszy zdobędzie szczyt. Było to bardzo trudne zadanie, niektórzy musieli je wykonać na czworaka! Większość z nas podjęła ten trud i zdobyła Górę Łącką. Najszybsi byli: PATRYK TATARCZUCH, JULKA SKAMARAJTYS, MATEUSZ RYGUŁA ORAZ PATRYK KOPEĆ.

Potem wypoczywaliśmy leżąc na wydmach. Świeciło słońce, ale hulał silny wiatr. Unosił ziarenka piasku nad powierzchnię ziemi. Mieliśmy pełno piasku w oczach i w ustach. Wyglądało to – jak burza piaskowa na pustyni. I ruszyliśmy dalej brzegiem morza.

Zwiedziliśmy jeszcze Wyrzutnię Rakiet i zmęczeni wróciliśmy do ośrodka.

Wielu trzecioklasistów uważa, że właśnie ta wycieczka była najpiękniejszą przygodą zielonej szkoły…

Po kolacji – długi spacer po plaży….

17 maja (wtorek)

Pierwszy deszczowy dzień

Obudziliśmy się, a za oknem deszcz. Trochę nas to zmartwiło, ale stwierdziliśmy, że taki dzień też trzeba przeżyć nad morzem. Musimy przecież przewietrzyć nasze kurtki i peleryny przeciwdeszczowe.

Przedpołudnie poświęciliśmy na zajęcia edukacyjne oraz na zajęcia plastyczne. Wykonaliśmy pracę : WSPOMNIENIA Z ZIELONEJ SZKOŁY. Potem poszliśmy na zakupy. Musieliśmy przecież kupić pamiątki dla naszych najbliższych…

Po południu przestało padać i udaliśmy się na plażę, gdzie przygotowano dla nas Neptunalia i chrzest morski. Wszyscy baliśmy się tego, ale okazało się, że to tylko sympatyczna zabawa i kilka konkurencji do pokonania. bawiliśmy się świetnie. Najbardziej przypadła nam do gustu konkurencja: szukanie bursztynów. Znaleźliśmy ich wiele we wskazanych miejscach.

Potem mieliśmy ciche zajęcia w swoich pokojach. Mogliśmy nacieszyć się sobą, zagrać w różne gry planszowe.

Po kolacji – ostatnia dyskoteka

18 maja (środa)

Ostatni dzień nad morzem

Dziś obudziło nas słoneczko, a tu czas myśleć o powrocie. Postanowiliśmy odwlec moment pakowania i spędziliśmy dzień bardzo intensywnie.

Rano odbył się BIEG MIEJSKI. Była to ciekawa konkurencja. Podzieliliśmy się na cztery grupy i otrzymaliśmy kopertę, a w niej 12 zagadek i zadań do wykonania. Zadania dotyczyły różnych miejsc, obiektów, budynków miasta Łeby. trzeba było się wykazać dobrą orientacja w terenie, umiejętnością czytania mapy oraz szybkością podejmowania decyzji i umiejętnością współdziałania. Liczył się też czas realizacji. Biegaliśmy po mieście, szukaliśmy, rozwiązywaliśmy zadania. Wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Zwyciężyła drużyna pani Eli Kałuży

Po południu poszliśmy na plażę, aby wykorzystać w pełni słoneczny dzień. Każdy uczestnik zielonej szkoły otrzymał loda lub gofra.

Potem wróciliśmy, bo w ośrodku czekała na na pani przewodnik, która przygotowała dla nas prelekcję na temat Łeby. Dowiedzieliśmy się, bardzo wielu ciekawych rzeczy o historii miasta, walorach krajobrazowych Łeby, zjawiskach przyrodniczych, klimacie oraz o współczesnych wyzwaniach i oddziaływaniach na rzecz przyrody i miasta.

Potem poszliśmy się pożegnać z morzem. Stojąc na plaży, staraliśmy się zapamiętać kolor morza, jego szum i zapach. Każdy z nas zachowa ten obraz w swoim sercu.

Po kolacji – pozostało tylko pakowanie walizki. Zrobiliśmy to SAMODZIELNIE! Wcześniej jednak otrzymaliśmy instrukcję, jak poradzić sobie z pakowaniem. Okazało się, że nie taki diabeł straszny. Obawy naszych rodziców, ze nie damy rady, okazały się nieuzasadnione… I jeszcze porządki w pokojach. Nie możemy przecież zostawić bałaganu. Uff… Trwało to sługo, ale udało się

Dobranoc!

19 maja (czwartek)

Powrót do domu

To już dziś czas wracać. Tak szybko minął pobyt na zielonej szkole

Po śniadaniu otrzymaliśmy prowiant, załadowaliśmy nasze ciężkie walizki do autokaru, pożegnaliśmy się z panią Gizelą, panią Małgosią i w drogę!

Wyruszyliśmy o 8.10. Podróż była spokojna, ale długa. Na drogach ciągłe korki i roboty drogowe. W godzinach popołudniowych rozdzwoniły się telefony – nasi rodzice niecierpliwili się.

W Piasku byliśmy o 19.50, gdzie czekali na nas tłumnie nasi najbliżsi.

Powrót do domu, powitanie po długiej rozłące jest bardzo miły i przyjemny, ale wiąże się też z powrotem do codziennych zajęć i obowiązków.

No cóż, wróciliśmy do naszej codziennej rzeczywistości. Powrót do szkoły. Nauka. Obowiązki domowe. Ale na szczęście pozostaną wspomnienia. Wspomnienia z zielonej szkoły w Łebie AD 2011

I to by było na tyle….

Zobacz fotogalerię!

2009/2010

W dniach 6 -19 czerwca 2010 r. odbył się wyjazd klas III na zieloną szkołę. Uczniowie przebywali w ośrodku „Dziejba Leśna” w Pogorzelicy. Kiedy tylko dopisywała pogoda dzieci korzystały z basenu otwartego pod nadzorem ratownika oraz uczestniczyły w grach i zabawach – turniej piłki nożnej, zawody sportowe na plaży. Codziennie odbywały się piesze wycieczki i spacery brzegiem morza. Atrakcją był przejazd kolejką „Retro” do Trzęsacza i kolejka wąskotorową do Niechorza oraz jazda konna oraz rejs statkiem. Uczniowie mieli możliwość poznania nadmorskich miast poprzez wycieczki do: Niechorza, Gryfic, Trzęsacza, Rewala, Świnoujścia, Międzyzdrojów, Kołobrzegu oraz pobyt nad Jeziorem Turkusowym.

Wyjazd na zieloną szkołę był dla większości naszych uczniów pierwszym spotkaniem z morzem dlatego szczególnym przeżyciem były „Neptunalia”, w czasie których przeszli chrzest morski. W czasie zielonej szkoły uczniowie mieli okazję poszerzyć swoją wiedzę o Polsce i poznać wiele ciekawych miejsc, miast polskich, elementy krajobrazu nadmorskiego. Ponadto zielona szkoła dała im możliwość nabywania umiejętności samodzielnego radzenia sobie w życiu codziennym, gdyż dla wielu z nich był to pierwszy wyjazd bez rodziców.

Rok szkolny 2008/2009

W dniach 3 -16 czerwca 2010 r. odbył się wyjazd klas III na zieloną szkołę. Uczniowie przebywali w ośrodku „Dziejba Leśna” w Pogorzelicy. Niektórzy z nich byli pierwszy raz nad morzem. Czas pobytu na zielonej szkole to czas poznawania Polski poprzez wycieczki. Uczniowie zwiedzili Kołobrzeg gdzie spacerowali wzdłuż brzegu i byli pod pomnikiem zaślubin Polski z morzem, płynęli promem do Świnoujścia na wyspie Uznam, zwiedzili latarnię morską w Niechorzu, podziwiali krajobraz nad Jeziorem Turkusowym.

Dzieciom największą przyjemność sprawiały zabawy na plaży i spacery brzegiem morza, a jak same przyznały, nauka w takich warunkach jest o wiele przyjemniejsza.

powitanie2kamieniespacer
grotalatarnia1okret
dyskotekakoloarmata

Rok szkolny 2007/2008

W dniach 2 -15 czerwca 2007 r. uczniowie klasy III a i III b przebywali na zielonej szkole. Po raz kolejny miejscem pobytu uczniów naszej szkoły był Ośrodek Wypoczynkowy ”Dalia” we Władysławowie – Chłapowie.

Program zielonej szkoły obejmował zwiedzanie Półwyspu Hel, zwiedzanie Gdańska, Gdyni, Sopotu, Łeby i Cetniewa. Na Helu w fokarium uczniowie mieli okazję przyjrzeć się z bliska jak odbywa się karmienie fok. Uczniowie dobywali wycieczki do portu rybackiego we Władysławowie i latarni morskiej w Rozewiu, odpoczywali nad Bałtykiem, spacerowali morskim brzegiem, grali w różnorodne gry i bawili się na plaży. Uczestniczyli w ognisku z pieczeniem kiełbasek oraz dyskotece. Mieli także możliwość poznania kaszubskiego gawędziarza – Pana Rossmana oraz uczestniczenia w wieczornym śpiewaniu szant. Atrakcją była możliwość korzystania z basenu w ośrodku sportowym w Cetniewie.

Rok szkolny 2006/2007

W dniach 31 maja – 13 czerwca 2007 r. 36 uczniów klasy III a i b przebywało na zielonej szkole w O.W. ”Dalia” we Władysławowie – Chłapowie. Celem zielonej szkoły organizowanej dla trzecioklasistów było przebywanie w ekologicznie czystym środowisku, edukacja ekologiczna i szeroko pojęta profilaktyka zdrowotna.

W ramach zielonej szkoły uczniowie uczestniczyli w zajęciach rekreacyjno – sportowych: korzystali z basenu, uczestniczyli w grach i zabawach ruchowych (turniej piłki nożnej, mecz siatkówki, zawody sportowe na plaży, zabawy z piłką, zabawy na przyrządach rekreacyjnych).

Posiadali możliwość wykorzystywania naturalnych czynników klimatycznych poprzez piesze wycieczki, spacery brzegiem morza, gry i zabawy ruchowe na plaży. W programie zielonej szkoły znalazły się także dyskoteki, spotkania z piosenką żeglarską „Szanty na wesoło”, spotkanie kaszubskie (prelekcja gawędziarza o kulturze i folklorze kaszubskim z oprawą muzyczną), ognisko z pieczeniem kiełbasek i wspólnym śpiewem, zwiedzanie latarnii morskiej, pobyt w pracowni bursztynów . Uczniowie mieli też możliwość poznania niektórych nadmorskich miast. Zorganizowane zostały następujace wycieczki: do Trójmiasta, Łeby, na Półwysep Helski oraz do Malborka. Mogli także otrzymać różne nagrody za zwycięstwa w konkursach: plastycznym „Najpiękniejsze widoki nad morzem”, najciekawsza budowla z piasku, najładniejsze zwierzątko z piasku, konkursie czystości oraz turnieju 10 pytań.

Wyjazd na zieloną szkołę był dla większości uczniów pierwszym samodzielnym wyjazdem. Dla wielu uczniów było to także pierwsze spotkaniem z morzem. Był prawdziwą lekcją w terenie. Uczniowie mieli okazję poszerzyć swoją wiedzę o Polsce i poznać wiele ciekawych miejsc, miast polskich, elementy krajobrazu nadmorskiego.
Ponadto zielona szkoła dała im możliwość nabywania umiejętności samodzielnego radzenia sobie w życiu codziennym. Uczniowie musieli wykazać się samodzielnością w zakresie higieny osobistej, dbałości o rzeczy swoje i kolegów, umiejętnością współżycia w grupie rówieśniczej.

Wyjazd na zieloną szkołę ma więc wiele walorów zarówno edukacyjnych, poznawczych, jak i wychowawczych. Jest dla uczniów wielką przygodą.

Agnieszka Tużnik i Anna Granatyr

statek
molo
Gdańsk
plaża
zamek

Rok szkolny 2005/2006

Rok szkolny 2004/2005

Przygotowania

Przygotowania do zielonej szkoły trwały cały bieżący rok szkolny. Kiedy rodzice podjęli decyzję o naszym wyjeździe na zieloną szkołę, bardzo się ucieszyliśmy i z niecierpliwością oczekiwaliśmy dnia wyjazdu. Przed wyjazdem przeprowadziliśmy wiele pogadanek na temat bezpieczeństwa na zielonej szkole, higieny osobistej, kultury spożywania posiłków, bezpiecznej podróży. Uczyliśmy się pisać listy i adresować koperty, aby móc korespondować z najbliższymi. Uczyliśmy się śpiewać piosenki, które wybrane zostały przez nasze panie i zawarte w specjalnie przygotowanym „Śpiewniku zielonej szkoły”. Wspólnie tworzyliśmy regulamin zielonej szkoły i każdy z nas zobowiązał się go przestrzegać. Zostaliśmy zaopatrzeni w odblaskowe pomarańczowe czapeczki z napisem „ZIELONA SZKOŁA PIASEK”. Nasi rodzice zakupili nam niezbędne rzeczy, które potrzebne były do wyjazdu. I nim się obejrzeliśmy, nadszedł dzień wyjazdu na zieloną szkołę… Opiekunami naszej zielonej szkoły były: Karina Głowacka Bieszczad, Beata Skrzypiec oraz Grażyna Gryksa.

Dzień pierwszy: Podróż

Dnia 1 czerwca 2005 r. (środa) nastąpił wyjazd na zieloną szkołę.

6 00 zbiórka przed szkołą, pakowanie bagaży. Pożegnaliśmy się z rodzicami. Pożegnała nas pani dyrektor Jolanta Rudka oraz ks.Andrzej Biskup, który przyszedł z błogosławieństwem i przyniósł cukierki. Żegnała nas również Ola, która nie jechała z nami na zieloną szkołę.

6 00 wyruszyliśmy w długą podróż trasą: PIASEK-CZĘSTOCHOWA-ŁÓDŹ-WŁOCŁAWEK-TORUŃ-GRUDZIĄDZ-MALBORK-NOWY DWÓR GDAŃSKI-KRYNICA MORSKA.

Około 17 30 dotarliśmy do Krynicy Morskiej. Zamieszkaliśmy w Domu Wczasowym „Prima”, który jest położony 200 m od morza. Rozlokowaliśmy się w trzyosobowych pokojach.

  1. 19 00 kolacja
  2. 19 30 spotkanie z lekarzem,
    kontrola stanu zdrowia uczestników zielonej szkoły
  3. 20 30 spacer, przywitanie z morzem
  4. 22 00 cisza nocna

Dzień drugi: 2 czerwca 2005 r. czwartek

Rozkład posiłków na zielonej szkole:

  1. 9 15 śniadanie
  2. 14 00 obiad
  3. 19 00 kolacja

Po śniadaniu wszyscy udali się do swoich pokoi i robili porządki, następnie pani Grażyna sprawdzała czystość i przyznawała punkty. Następnie mieliśmy zajęcia dydaktyczne w sali konferencyjnej. Po zajęciach poszliśmy na plażę. Zabraliśmy ze sobą piłki i graliśmy w „ziemniaka”. wróciliśmy na obiad. Po obiedzie każdego dnia była cisza poobiednia. Należało wtedy pozostać w swoich pokojach, wypocząć, pisać listy, czytać. Nie wolno było hałasować.

Po ciszy poszliśmy poznawać najbliższą okolicę. Okazało się, że Krynica Morska jest uroczą miejscowością wypoczynkową, spokojną, o małym natężeniu ruchu drogowego, bardzo dobrze dostosowaną do naszych potrzeb.
Po kolacji wzięliśmy udział w dyskotece integracyjnej. Ponieważ spotkaliśmy się tutaj z uczniami klas III z Czarkowa oraz z Tychów, mieliśmy okazję bliżej się zapoznać. Bardzo dobrze się bawiliśmy, a następnie bardzo zmęczeni poszliśmy grzecznie spać.

Dzień trzeci: 3 czerwca 2005 r., piątek

Tego dnia wstaliśmy dużo wcześniej, bo czekała nas wycieczka do Gdańska. Wyruszyliśmy autokarem o godz. 7 45. Zwiedzaliśmy zabytki Gdańska-kościół Mariacki, ulicę Mariacką, widzieliśmy Żuraw na Motławie, pomnik Neptuna, gdzie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Poznaliśmy wiele ciekawostek z historii tego pięknego miasta, choć zabrakło nam czasu na pełniejsze jego poznanie. Widzieliśmy też miejsce wykopalisk archeologicznych w pobliżu kościoła Mariackiego.

Potem udaliśmy się do Gdańska Oliwy, gdzie zobaczyliśmy przepiękny ogród oraz wysłuchaliśmy koncertu organowego w oliwskiej katedrze.

Ostatnim etapem naszej wycieczki był AQUAPARK- nowoczesny obiekt wodno-rekreacyjny. Tam korzystaliśmy z licznych atrakcji wodnych, kapaliśmy się i pływali…

Wróciliśmy na obiadokolację, a następnie pomaszerowaliśmy nad nasze cudowne Morze Bałtyckie, które przywitało nas szumem fal i lekkim chłodnym wiatrem. Tego wieczoru spotkaliśmy na plaży rodzinę dzików. Mama locha dumnie prowadziła swoje pasiaste warchlaczki. Wszyscy turyści fotografowali je i podziwiali.

Dzień czwarty: 4 czerwca 2005 r. sobota

Jak każdego dnia po śniadaniu porządkowaliśmy swoje pokoje, a potem poszliśmy na plażę, gdzie urządzaliśmy gry i zabawy na piasku. Najbardziej polubiliśmy stawianie ciekawych budowli z piasku. Dobieraliśmy się w grupy i intensywnie pracowaliśmy.

Po południu spotkaliśmy się z pozostałymi szkołami w świetlicy na wspólnym śpiewaniu przy gitarze. Utrwalaliśmy poznane piosenki, uczyliśmy naszych kolegów, wspólnie śpiewaliśmy. Po spotkaniu mieliśmy indywidualne zajęcia w pokojach-gry planszowe, gra w karty, rysowanie. Pisaliśmy listy. Bawiliśmy się na placu zabaw. Po kolacji była dyskoteka.

Dzień piąty:5 czerwca 2005 r. niedziela

Przed śniadaniem wszyscy chętni udali się na gimnastykę poranną: były to marszobiegi na plażę, krótka gimnastyka i powrót. Po śniadaniu poszliśmy do centrum Krynicy Morskiej, aby kupić kartki i znaczki, wysłać listy.

O godz. 12 00 uczestniczyliśmy we Mszy św. w uroczym małym kościółku w pobliżu naszego ośrodka.
Po obiedzie odbył się konkurs plastyczny „Krajobraz Krynicy Morskiej” w którym wszyscy wzięliśmy udział”. Nasze prace zostały powieszone w holu ośrodka i wszyscy mogli je podziwiać. Najbardziej spodobały się jurorom i zostały nagrodzone prace Angeliki Romus, Tomka Brauntscha, Michała Loski oraz Martyny Goliasz
Po kolacji byliśmy na plaży.

Dzień szósty: 6 czerwca 2005 r. poniedziałek

Rano chętni uczniowie uczestniczyli w gimnastyce porannej.
Po śniadaniu mieliśmy zajęcia dydaktyczne na których pisaliśmy nasz dziennik zielonej szkoły, śpiewaliśmy piosenki, malowaliśmy. Następnie udaliśmy się do Bajkolandii. Bajkolandia to plac zabaw z kulkowymi basenami, dmuchanymi zjeżdżalniami i batutami. Mogliśmy korzystać z wszystkich atrakcji i aktywnie się bawić.

Po obiedzie odbył się turniej unihokeja na sportowym obiekcie ośrodka. Był to turniej międzyszkolny. Wszyscy bardzo głośno dopingowaliśmy naszych hokeistów. Nasza szkoła zajęła II miejsce. Nasze dzielne dziewczyny: Angelika Rozmus, Patrycja Skapczyk, Karolina Chrobok oraz Martyna Goliasz zagrały towarzyski mecz z dziewczynkami z Czarkowa.

Po kolacji poszliśmy na plażę.

Dzień siódmy: 7 czerwca 2005 r. wtorek

Przed śniadaniem mieliśmy gimnastykę poranną, a po śniadaniu zajęcia dydaktyczne. Następnie udaliśmy się brzegiem morza do latarni morskiej w Krynicy Morskiej. Pokonaliśmy 115 schodów, aby z góry podziwiać panoramę Krynicy, piękne Morze Bałtyckie oraz Zalew Wiślany. Latarnia w Krynicy Morskiej została zbudowana w 1951 roku, jej wysokość wynosi 53 m n.p.m.

Po obiedzie byliśmy na plaży.

Po powrocie zorganizowaliśmy turniej koszykówki. W turnieju wzięły udział cztery drużyny: FC PATYCZAKI, WIKTORY, GLABRADORZY oraz JANOSIKI.

Zwyciężyła drużyna FC PATYCZAKI w składzie: Kacper Skapczyk, Krzyś Kobiela, Tomek Ryguła, Dawid Ryguła, Wojtek Kania, Sebastian Zganiacz.

Po kolacji była dyskoteka.

Dzień ósmy: 8 czerwca 2005 r. środa

Po śniadaniu mieliśmy zajęcia dydaktyczne, a następnie poszliśmy do centrum, aby zakupić pamiątki, napoje, wysłać kartki i listy.

Po obiedzie dziewczynki miały zajęcia z aerobiku w salce zajęć ruchowych prowadzone przez panią Anię. Chłopcy w tym czasie grali w świetlicy w piłkarzyki oraz w bilard. Po zakończonych zajęciach wzięliśmy udział w projekcji filmu „Iniemamocni” na dużym ekranie.

Po kolacji przygotowano dla nas ognisko z pieczeniem kiełbasek. Śpiewaliśmy wspólnie z innymi szkołami piosenki przy gitarze, urządzaliśmy konkursy muzyczne.

Dzień dziewiąty: 9 czerwca 2005 r. czwartek

Dzień rozpoczął się gimnastyką poranną. Po śniadaniu były zajęcia dydaktyczne, a następnie po raz drugi w trakcie naszego pobytu w Krynicy byliśmy w „Bajkolandii”, gdzie bawiliśmy się w suchym basenie, zjeżdżaliśmy na zjeżdżalniach, większość z nas skakała na bungee.

Po obiedzie poszliśmy na plażę, gdzie odbyły się zawody sportowe: sztafeta 6x 60m, wyścigi w workach, rzut do celu, skok w dal. Bartek Kokot zajął I miejsce w skoku w dal.

Po kolacji była „zielona dyskoteka”, na którą każdy z nas ubrał coś zielonego. Odbyły się wybory najciekawiej ubranego uczestnika dyskoteki.

Dzień dziesiąty: 10 czerwca 2005 r. piątek

Tego dnia udaliśmy się na całodniową wycieczkę do Fromborka. Najpierw pieszo udaliśmy się do przystani nad Zalewem Wiślanym. Popłynęliśmy statkiem „Anita” do Fromborka. Rejs był bardzo przyjemny, przygrzewało nam słoneczko. Płynęliśmy 1,5 godziny patrząc na oddalającą się Krynicę Morską i zbliżający się Frombork.

We Fromborku czekał na nas przewodnik, który pokazał nam zabytki miasta w którym żył i pracował wybitny polski astronom Mikołaj Kopernik, zapoznał z jego historią. Zwiedziliśmy katedrę fromborską, wysłuchaliśmy koncertu organowego. Następnie udaliśmy się do Szpitala św. Ducha, gdzie leczono w dawnych czasach ubogich ludzi. Przy szpitalu był przepiękny ogródek botaniczny, w którym hoduje się różnorodne zioła lecznicze. Mogliśmy je zobaczyć, poznać ich nazwy i zastosowanie w lecznictwie. Zobaczyliśmy monumentalny pomnik Mikołaja Kopernika, pod którym zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Wzięliśmy udział w bardzo kształcącym seansie w Planetarium. Gdy zgasły światła, nad nami ukazało się gwiaździste niebo. Usłyszeliśmy ciekawą opowieść o gwiazdozbiorach, księżycach, wyglądzie nieba w różnych porach roku. Była to bardzo ciekawa lekcja i po zakończeniu seansu poczuliśmy niedosyt, że tak szybko się skończył.

Po południu wróciliśmy statkiem „Anita” do Krynicy Morskiej. Zjedliśmy obiadokolację i poszliśmy nad morze.

Dzień jedenasty: 11 czerwca 2005 r. sobota

Rano spotkaliśmy się na zajęciach dydaktycznych, aby omówić wycieczkę do Fromborka, utrwalić wiedzę zdobyta o tym mieście. Po zajęciach poszliśmy do centrum oraz na spacer brzegiem morza. Po obiedzie ponownie poszliśmy na plażę (była piękna słoneczna pogoda), gdzie urządziliśmy zabawy z piłką, budowaliśmy zamki z piasku. Po powrocie udaliśmy się do kościoła na Mszę św.

Po kolacji odbył się KONKURS PIOSENKI SOLO. Naszą szkołę reprezentowali: Agnieszka Trojan, Martyna Goliasz, Marek Olesz, Mateusz Pisarek. Po konkursie wspólnie z pozostałymi szkołami śpiewaliśmy piosenki.

Dzień dwunasty: 12 czerwca 2005 r. niedziela

Było to dzień, w którym udaliśmy się autokarem do Malborka. Mieliśmy możliwość zobaczenia ogromnego zamku krzyżackiego, zapoznania się z jego historią, usłyszenia wielu ciekawostek historycznych, legend związanych z tym miejscem. Zobaczyliśmy wystawę bursztynu, wystawę broni, wystawę przedmiotów użyteczności codziennej. Dzięki sympatycznemu przewodnikowi, poznaliśmy kilka pojęć z historii sztuki np. portal, sklepienie krzyżowe.

Po powrocie i krótkim odpoczynku w pokojach poszliśmy na spacer po najbliższej okolicy.
Po kolacji poszliśmy na dyskotekę, na której odbyły się wybory MISS i MISTERA ZIELONEJ SZKOŁY. Naszą szkołę reprezentowali: Karolina Chrobok, Martyna Goliasz, Agnieszka Trojan, Ala Dreinert, Kacper Skapczyk, Mateusz Żymańczyk, Krzyś Kobiela, Marek Olesz.

Misterem zielonej szkoły został Kacper Skapczyk.

Dzień trzynasty: 13 czerwca 2005 r. poniedziałek

Rankiem jak zwykle odbyły się zajęcia dydaktyczne. Potem poszliśmy na plażę i urządziliśmy konkurs na najciekawszą budowlę z piasku. Podzieliliśmy się na grupy i zaczęliśmy pracować. Powstały wspaniałe i bardzo różnorodne fortece, zamki z fosami, kładkami, ozdobami z kamyczków i muszelek, które nazbieraliśmy na plaży.

Po obiedzie ponownie udaliśmy się na plażę, gdzie bawiliśmy się do kolacji. Po kolacji udaliśmy się na spacer po okolicy.

Dzień czternasty: 14 czerwca 2005 r. wtorek

To już ostatni dzień pobytu w Krynicy Morskiej. Rozstrzygnięty został konkurs czystości, rozdane zostały nagrody za udział w konkursach. Otrzymaliśmy albumy z pamiątkowym zdjęciem z Malborka. Potem poszliśmy na plażę i bawiliśmy się, opalali, pluskali w morskiej wodzie. Po obiedzie nadszedł czas pakowania walizek, porządkowania swoich rzeczy. Potem udaliśmy się po raz ostatni do centrum aby zakupić pamiątki naszym najbliższym. Nastepnie poszliśmy pożegnać się z morzem. Stanęliśmy nad brzegiem i próbowaliśmy „napatrzeć się”, zapamiętać ten niepowtarzalny szum Bałtyku, zapach morskiego powietrza. Wrzuciliśmy do morza drobne monety, aby móc tutaj wrócić jak najprędzej. Zaśpiewaliśmy głośno morskie piosenki i wrócilismy na kolację.

Po kolacji odbyła się ostatnia dyskoteka. Była to dyskoteka „piżamowa”, na którą włożyliśmy nasze kolorowe stroje nocne. Po raz ostatni poszliśmy spać na zielonej szkole.

Dzień piętnasty: 15 czerwca 2005 r. powrót

Nadszedł czas powrotu. Wstaliśmy wcześnie, zapakowaliśmy nasze bagaże i przy pomocy pracowników ośrodka zanieśliśmy je do autokarów. Po śniadaniu pożegnaliśmy się z pracownikami ośrodka i wyruszyliśmy w drogę do domu. Tylko dwa razy zatrzymywaliśmy się w czasie podróży. Na dłużej zatrzymaliśmy się w Mc Donalds w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Im bliżej domu, tym częstsze były telefony naszych stęsknionych rodziców. Nie umieliśmy się doczekać kiedy zobaczymy swoich najbliższych…

Około godz. 1830 dojechaliśmy do Piasku, gdzie czekali na nas nasi kochani rodzice. Było bardzo radosne powitanie i powrót do domu…

SKŁADAMY PODZIĘKOWANIA
SPONSOROM NASZEJ ZIELONEJ SZKOŁY:

  • Firmie KONS-REM S. J. K. Paliszewski. P. Duda za wsparcie finansowe
  • Wytwórni Grzybni Pieczarek M. F. L. Kania za wsparcie finansowe
  • Firmie Karol Kania i synowie sp.z.o za wsparcie finansowe
  • Pani Monice Goliasz za czapeczki odblaskowe
  • Państwu Katarzynie i Jackowi Kobiela za wywołanie zdjęć z zielonej szkoły

26 myśli w temacie “Zielona szkoła”

  1. Bardzo miło spędziłam czas na zielonej szkole.
    Nauczyliśmy się wiele rzeczy jak n.p : stawania wcześnie gospodarowania pieniędzmi i tak dalej.
    Moim zdaniem na Zielonej Szkole było EXTRA ;-))

  2. Na zielonej szkole dużo chodziliśmy.
    Moim zdaniem najlepszy dzień był18 maja ponieważ był BIEG MIEJSKI.
    Szczerze powiem że wcale nie chciało mi się wracać do domu bo świetnie się bawiłam. ;)

  3. Mnie najbardziej podobał się dzień, w którym odbyła się wycieczka do Słowińskiego Parku Narodowego. Udało mi się „zdobyć” Górę Łącką. Uff…. Po ogromnym wysiłku i przy wietrze wiejącym w oczy mogłam delektować się pobytem nad morzem i cieszyć się, że tam jestem….

  4. Moim zdaniem podobał mi się dzień w którym był BIEG MIEJSKI. Było bardzo fajnie ale moja drużyna wygrała trzecie miejsce SZKODA:( Ale się ciesze że byłam na Zielonej Szkole i mogłam tak dużo zwiedzać i podziwiać. Także podobały mi się wszystkie DYSKOTEKI

  5. Moim zdaniem podobała mi się wycieczka do Leśnego Parku Dinozaurów a najlepiej było ,kiedy byliśmy na plaży i dziewczyny zakopywały Becie.
    Ale dyskoteki też były fajne.

  6. Dla mnie najlepszym dniem był dzień ostatni czyli bieg miejski bardo mi się podobał lecz drużyna w której ja byłam miała trzecie miejsce, ale i tak było super

  7. Bardzo mi się podobało.Najfajniejszym dniem do mnie byl dzień SPORTU, oraz marszobiegi

  8. Moim zdaniem najbardziej podobały mi się dyskoteki.

  9. Moim najlepszym dniem na zielonej szkole był dzień 10 maja i 18 maja, ponieważ 10 maja spędziliśmy prawie cały dzień na naszej polskiej plaży, a znowu 18 maja był bieg miejski. Najfajniejsza dyskoteka była wtedy kiedy tańczyliśmy taniec belgijski.
    PS. A tak w ogóle najfajniejszy był każdy z dni.

  10. Podobał mi się też dzień, kiedy poszliśmy do stadniny koni.

  11. Najbardziej podobał mi się bieg miejski oraz stadnina koni.

  12. Dla mnie najlepszym dniem na zielonej szkole był dzień, w którym poszliśmy do stadniny koni. Bardzo podobała mi się dyskoteka, na której tańczyliśmy taniec belgijski.

  13. Trudno było znaleźć ten artykuł w google, stronka ciekawa, zasługuje na większy ruch. SEO w 2015 stało się skomplikowane, jest coś co ci się napewno przyda, poszukaj sobie w google – niezbędnik dla każdego webmastera

Możliwość komentowania została wyłączona.

Szkoła z klasą!

Font Resize
Kontrast