Nasza jałmużna wielkopostna

W Wielkim Poście szczególnie intensywnie podejmujemy uczynki pokutne: modlitwę, post oraz jałmużnę. Czyny te podejmujemy wobec Boga, bliźniego i wobec siebie.

W modlitwie zwracamy się do Boga, by Go przepraszać za swoją niewierność, wyrazić Mu swoją miłość i naprawić zerwaną przyjaźń. Post oznacza wyrzeczenie, powstrzymywanie się. Oczywiście, zawsze trzeba się powstrzymywać od zła. Post zaś jako uczynek pokutny dotyczy zasadniczo powstrzymywania się od rzeczy skądinąd dozwolonych i dobrych. Czynimy to dla okazania Panu Bogu naszej miłości i chęci poprawiania naszego sposobu życia. Dlatego też czyniliśmy różne postanowienia np. rezygnowaliśmy z komputera, telewizji, nadmiernej hałaśliwości, słodyczy, pokarmów, itd.

Jałmużna oznacza dzielenie się z innymi. Ilekroć bowiem wyrzekniemy się czegoś, mamy czym podzielić się z innymi. Dzielić się zaś możemy własnymi umiejętnościami, wiedzą, zdolnościami, zaoszczędzonym czasem, itd. Oczywiście, powinniśmy także dzielić się z potrzebującymi naszymi dobrami materialnymi.

Przy dawaniu jałmużny nie jest bowiem ważne tylko to, ile damy drugiemu człowiekowi w wymiarze czysto materialnym. Powinniśmy dać to wszystko, na co nas stać, ale jest sprawą istotną, żeby nasz dar był darem płynącym z głębi serca, żeby był darem miłości.

Tak rozumiejąc jałmużnę, zbieraliśmy ją dla absolwenta naszej szkoły, Dawida Szczotki.

Dawid jest niepełnosprawny, porusza się na wózku inwalidzkim, uczy się w trzeciej klasie Liceum. Uczniowie przez cały okres Wielkiego Postu dzielili się „swoim kieszonkowym”, rezygnowali z różnych przyjemności, a pieniążki wrzucali do wcześniej przygotowanych skarbonek. Zebraliśmy kwotę 556 złotych. Po skończonych zajęciach w szkole, czwartego kwietnia, delegacja uczniów udała się do Dawida i przekazaliśmy naszą jałmużnę wraz z życzeniami i wielkanocnymi upominkami. Jałmużna zostanie przeznaczona na jego rehabilitację. Rodzice i Dawid serdecznie dziękowali i zaprosili nas na poczęstunek. Uczniowie byli zdumieni, że ktoś kto niesie tak wielkie cierpienie, potrafi być radosny i serdeczny. Dawid wspominał mile spędzone lata w naszej szkole, opowiadał o przyjaźni, która wtedy się zrodziła, z kolegą Krystianem i która trwa nadal.

Doświadczyliśmy tego, że związek jałmużny z miłością sprawia, że jest ona cenniejsza od złota, że oczyszcza z grzechów, że ubogaca nie tylko tego, który coś otrzymuje, ale również tego, który daje (por. Tb 12, 8-9; Ps 41, 2).

2 myśli w temacie “Nasza jałmużna wielkopostna”

  1. Bardzo się ciesze że mogłem pomuc Dawidowi Szczotce.Może jest niepełnosprawny ale serce ma ogromne.:)

  2. Bardzo się ciesze że mogłem pomóc Dawidowi Szczotce.Może jest niepełnosprawny ale serce ma ogromne.:)

Możliwość komentowania została wyłączona.